Dziecko pod pręgierzem
W związku z osławionym programem 500+ Internety oburzają się jedną z jego beneficjentek, szesnastoletnią dziewczynką, matką dwójki dzieci.
Czy na pewno najlepszą obroną jest atak?
Z myślami o tym czy w ogóle podejmować ten trudny, jakby nie patrzeć delikatny, bo podszyty wielką tragedią, temat biłam się bardzo długo, parę miesięcy. Uznałam, że moje osobiste doświadczenie, tak bliźniacze do tego, o którym mowa, daje mi „uprawnienia” do przekucia tego co kłębi się we mnie od bardzo dawna, w słowo pisane.
Dlaczego gram w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy
Wiecie co mnie przeraża w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy? Że to 24 Finał, a ja gram z nimi od pierwszego, czyli prawie ćwierć wieku. Auć… I będę grała do końca świata i o jeden dzień dłużej!
Drodzy pacjenci, bądźcie poważni
Mam zwyczaj na wizyty lekarskie grzecznie się zapisywać i przyjeżdżać w wyznaczonym terminie, a jeśli coś mi wypadnie zmieniać go lub odwoływać konsultację. Z doświadczenia wynika mi, że jestem jakimś dziwacznym wyjątkiem – egzemplarzem na wymarciu, ponieważ nie wiem który już raz, powtarza się ten sam scenariusz.
Wojna strachu z rozsądkiem
Uchodźcy. Bezbronne rodziny, czy stado agresywnych młokosów, opętanych radykalnymi ideami i pałających rządzą zlikwidowania zachodniej cywilizacji? Ludzie potrzebujący pomocy czy dzicz, szturmująca bez skrupułów Europę?
Urzędasy
Tak, przyznaję się. Przez pięć lat byłam urzędnikiem w jednym z urzędów gminy. Zrezygnowałam z tzw. „bezpiecznej, państwowej posadki” z różnych względów, o których być może kiedyś napiszę, dla tego tekstu nie jest to istotne. Ten czas był kolejnym doświadczeniem, pozwalającym spojrzeć na niektóre sprawy z większym dystansem i bardziej obiektywnie. Od razu zastrzegam, że w tym artykule celowo pomijam sytuacje patologiczne i przestępstwa, takie jak nepotyzm, stosunki pracy czy łapówkarstwo, ponieważ
Przyczyną co piątego odebrania dziecka jest bieda
Nośne hasło, prawda? To przecież niedopuszczalna sytuacja. Priorytetem powinno być zachowanie integralności rodziny, a umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej ostatecznością.
Polowanie na czarownice w XXI w.
Postanowiłam wziąć na swój skromny warsztat coś, co nazywam medialnym polowaniem na czarownice, sieciowym linczem lub najprościej – nagonką.
Media zmieniły się w wielką kuwetę…
Kiedy już przychodzi śmierć taka, która znajduje swoje miejsce na łamach mediów, zaczyna się makabryczny i mroczny festiwal najniższych człowieczych pobudek. Powstają strony tylko po to, żeby obrazić, dopiec, zaistnieć, bez względu na czyjeś uczucia, normy społeczne, współczucie, jakiekolwiek ludzkie odruchy. Strona „Dominik Sz. dobrze że zdechł”, komentarze na profilu blogerki Maddinki po jej śmierci powodują u mnie obrzydzenie, pomieszane z wściekłością i bezradnością. To samo obserwowałam, kiedy zmarła Ania
Człowiek roku 2014 wg tygodnika Wprost. To chyba jakiś żart…
Dzisiejszy post jest wyrazem mojego zdumienia, jakim cudem ludzie, którzy budują swoją karierę i wizerunek na ludzkim strachu, emocjach, skłonności naszego narodu do protestowania, zostali postawieni w jednym rzędzie z takimi autorytetami jak Profesor Geremek, Pani Henryka Krzywonos, Wisława Szymborska, czy Jacek Kuroń? Każdy radykalizm budzi we mnie lęk, tym bardziej ten, szerzony pod przykrywką dobra i wolności obywateli. Niestety redakcja tygodnika Wprost po raz kolejny udowodniła,