Od trzech lat, szukając pomysłów na wakacje, szerokim łukiem omijam biura podróży i wszelkie zorganizowane formy wypoczynku. Uwielbiam być niezależna, potrzebuję tego jak kania dżdżu – taki ustrój. Czasy zdecydowanie sprzyjają, internet daje nieograniczone możliwości poszukiwania miejscówek spełniających osobiste kryteria, a ja mam jakiś dziwaczny talent do wyłuskiwania nietypowych destynacji.