Myśleć! Najlepiej przed, bo po bywa za późno…
Ostatnie tygodnie obfitują w wieści o brutalności policji. Pisze i mówi się o przekraczaniu przez funkcjonariuszy uprawnień, o konieczności karania ich za podjęte w trakcie interwencji działania. Głośna jest również sprawa wykonanego w Indonezji, na przemytnikach narkotyków, wyroku kary śmierci. Dlaczego je ze sobą łączę? Bo w obu „ofiary” są, przez opinię publiczną, zwalniane z odpowiedzialności za własne czyny.