Chorwacji ciąg dalszy. Po średnio udanej wyprawie do Krka nie zrezygnowaliśmy z dalszego objeżdżania dostępnych atrakcji. Pierwotny plan zakładał spływ kajakowy malowniczą rzeką o trudnej do wymówienia nazwie Zrmanja, ale po pierwsze nie byłam pewna bezpieczeństwa – wszelkie zdjęcia, które udało mi się znaleźć w necie pokazywały dość ekstremalne przygody, a ja nie jestem doświadczona akurat w tym rodzaju wodnych rozrywek, po drugie panująca temperatura i wiosłowanie wydało mi się