Oddaj mu! Nie bądź skarżypytą!
Podczas mojego siedmioletniego już pobytu w szkole (oczywiście w charakterze rodzica) często zdarza mi się spotkać z poglądem, że „generalnie, to oczywiście nie wolno bić, ale moje dziecko musi umieć się obronić, dlatego mówię mu, że jakby go ktoś zaczepiał, to ma oddać”.
Rodzicu bądź czujny – reaguj!
Do dzisiejszego tekstu skłonił mnie wpis na fp Doroty Zawadzkiej, który dość dobitnie zobrazował poziom zaangażowania rodziców w szkolne sprawy. Czytam regularnie wszelkie newsy na temat tego co dzieje się w szkołach. Traktują one przeważnie o tych przypadkach, które są w jakiś sposób drastyczne, naruszają godność dziecka, są związane z przemocą i brakiem kontroli. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy my, rodzice? I nasza odpowiedzialność za to, co się dzieje
Sześciolatki w szkole – błagam, bez paniki
Trwa kolejny rok „walki o maluchy”, czyli o zablokowanie reformy edukacji, która ma na celu posłanie do szkół dzieci sześcioletnich i objęcie obowiązkiem przedszkolnym czterolatków. Nie sposób pominąć tego tematu, pomimo świadomości, że na niektórych działa jak płachta na byka, że powraca jak bumerang i że już chyba wszyscy wszystko o tym napisali. Ja też muszę, bo się uduszę – taki charakter 😉 A muszę, ponieważ szkodliwość tej akcji przerosła moje oczekiwania.
Komunikacja nauczyciel-rodzic. Czy musi iskrzyć?
Jako matka podła posłałam do szkoły swojego wówczas sześciolatka. Oczywiście zasięgnęłam rady przedszkolnych wychowawców, a także przeczytałam dokładnie i wzięłam sobie do serca opinię o jego „dojrzałości szkolnej”. Dumna i blada zaprowadziłam na rozpoczęcie roku odstawionego na wysoki połysk Młodego. Przez pierwsze tygodnie czytałam w dzienniczku raz na jakiś czas, ze słabo ukrywanym rozbawieniem, „uwagi” o treści mniej więcej takiej: „S… nie słucha moich poleceń i uwag”, „S… brał udział w kłótni
Odpowiedzialność zbiorowa – czy ma sens?
To takie, dziwne zjawisko, którego nie potrafię swoim dzieciom pomóc zrozumieć. Bo sama nie ogarniam żadną miarą, jak można twierdzić, że odpowiadają za cudze zachowanie…