Matka wiecznie cierpiąca
Czy tylko mnie coś nie pasuje, kiedy widzę i czytam memy, górnolotne sentencje o tym jak to matkę szanować należy, ponieważ nosiła dziewięć miesięcy, miała długi i bolesny poród, potem po nocach nie spała do emerytury, szalejąc z niepokoju o pociechę, poświęciła swoje życie oraz wnętrzności wypruła, żeby dziecina rosła zdrowo i miała wszystko, czego jej potrzeba?